Drugie zwycięstwo Legii w tegorocznych rozgrywkach stało się faktem, bramka dla naszych jak najbardziej słuszna widać że przy bramce jeden z obrońców złamał linię a Kucharczyk zachował się fantastycznie na dużym spokoju strzelił bramkę. Będąc szczerym Trabzonspor miał przewagę ale jej ogrom widać dopiero w statystykach posiadanie piłki to 62% dla turków liczba strzałów jest niesamowita Legia (3/1) a Trabzonspor (25/6) ogromna liczba strzałów jak na taki mecz ale tylko sześć w światło bramki. Dwa razy więcej podań drużyny tureckiej ale to wynika po prostu z posiadania piłki coś musieli z nią robić, czerwona kartka dla Żyro to jak dla mnie wynik braku reakcji przez Henninga Berga nawet komentator zauważył że potrzebne są zmiany jak nie wiem co się działo w głowie menedżera ale wystarczyło nam szczęścia na wywiezienie trzech punktów.
Sytuacja w 78 minucie kiedy to główkował jeden z zawodników Trabzonsporu po rzucie rożnym, nie pamiętam jak się nazywał jest po prostu straszna i tylko dzięki szczęściu nie dostaliśmy tutaj bramki, wrzutka na piąty metr ogromne zamieszanie i tylko jeden zawodnik skoczył do piłki nikt z Legii nawet się nie wybił do niej i dzięki ogromnemu szczęściu i poprzeczce wynik się nie zmienił. Dość powiedzieć że wojskowi nie zrobili w drugiej połowie żadnej wartej odnotowania akcji, na szczęście mecz zakończył się naszym zwycięstwem i oby tak dalej.
Co do innych spotkań to myślę że nie było większych niespodzianek może fakt że hiszpańska Sevilla o mały włos nie przegrała wyjazdowego meczu z chorwacką Rijeką. Gol w doliczonym czasie gry którą strzelił Mbia uratował im remis. W meczu na White Hart Lane Besiktas zremisował mecz po rzucie karnym w 89 minucie wykorzystanym przez Demba Ba, gol dla gospodarzy padł w 27 minucie zdobył go Kane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz